piątek, 30 września 2016

Szkatułka w cętki

Siemka ;)

Miesiąc dobiega końca i w końcu znalazłam chwilę na cętki u Danuśki. Temat wybitnie mi nie "podpasił" ale coś tam wymodziłam. Sami oceńcie czy ma to ręce i nogi. 


Nie miałam pomysłu na to zadanie bo cętki nie należą do lubianych przeze mnie motywów. Będąc jednak w chińszczyźnie w ręce wpadły mi małe drewniane pudełeczka po 3,50/4zł. Stwierdziłam że nadadzą się idealnie by zrobić coś szybko i przede wszystkim by nie mieć potem dużego rupiecia w nielubianym motywie. Niestety serwetki w cętki nie mam ale dużej filozofii nie ma we własnoręcznym wykonaniu ciapek. Pudełko pomalowałam na czarno a następnie zmieszałam trochę czarnej z białą by uzyskać szary i obok wycisnęłam trochę białej. Patykiem do szaszłyków robiłam szare ciapki a potem dodałam w środku białe. Czy mi coś z tego wyszło nie wiem, mam nadzieję że tak. Górę  pudełka zdobi quillingowy kwiat, również w cętki ale te z drugiego zestawu kolorystycznego. 






Jak już pisałam cętek nie lubię chyba że u zwierzaków. Jedno jest pewne natura jest piękna i należy ją podziwiać i szanować, naśladować już niekoniecznie. 

W dalszym ciągu ubolewam nad faktem że mam czas na jednego posta miesięcznie ale póki pracuję gdzie pracuje nie zmieni się to jakoś szczególnie. Mam nadzieję że u Was dobrze bo cholibka nawet nie wiem :/ Do usłyszenia kochani, buziaki ;))